Cynamon, czyli multifood na poziomie

Obiecałem wam krótka serię o restauracjach typu multifood we Wrocławiu, więc dotrzymuję słowa i dzisiaj zapraszam na jej drugą część, czyli wizytę w Barze Cynamon, znajdującym się w budynku Grunwaldzki Center.

Pierwsza część – Multifood STP

Pierwsze co rzuca się w oczy, to zdecydowanie większy wybór, niż w Multifood STP. W ogóle wydaje się być jakoś czyściej, po prostu normalniej. Kucharze przygotowują potrawy właściwie na naszych oczach, co chwilę dorzucając kolejne dania, których jest naprawdę sporo.

Cynamon 2 Cynamon 3 Cynamon 6 Cynamon 7 Cynamon 8

 

Podobnie jak w STP, w Cynamonie zjawiłem się w momencie największego obłożenia, podczas pory obiadowej. I faktycznie, klientów jest multum, oczekiwanie w kolejce mocno się wydłuża, przez co niektóre dania już po zapłaceniu nie są najcieplejsze. Ten element w Cynamonie jest zdecydowanie do poprawy. Myślę, że w okresach takiego obłożenia, wystarczyłoby uruchomić trzy kasy zamiast jednej.

Co wybrałem tym razem?

Cynamon 4

Zupa pomidorowa z ryżem za 3,50 zł. Kwaskowa, dobrze doprawiona, z dużą ilością pietruszki. Bardzo dobra, w świetnej cenie, no i spora porcja.

Cynamon 1

Tym razem także zdecydowałem się na dania bardziej jarskie, bez mięsa. Z mięsnych potraw do wyboru były m.in. pałki z kurczaka, polędwiczki z kurczaka w panierce i lasagne. Wybrałem jednak co innego, akurat to, na co miałem ochotę.

krokiet z pieczarkami i serem. Świetny, świeżutki, z doskonale rozpływającym się żółtym serem i aromatycznymi, dobrze doprawionymi pieczarkami. Farszu nie było za dużo, dobrze trzymał się w chrupiącym naleśniku.

pierogi ruskie. Nie wierzyłem, że w takim miejscu pierogi mogą być smaczne – a jednak. Mocno pieprzne, nie jedynie ziemniaczane, a z wyczuwalnym białym serem, do tego okraszone chrupiącą zeszkloną cebulką. Nie genialne, ale naprawdę dobre.

placek ziemniaczany. Niestety, po dłuższym oczekiwaniu w kolejce, okazał się zimny. Na całe szczęście – w przeciwieństwie do STP – był to prawdziwy placek ziemniaczany, z dużą ilością cebulki i mocno czosnkowy.

carbonara z makaronem cellentani. Zdecydowanie najmocniejszy punkt Cynamonu z tych, które miałem okazję spróbować. Co prawda, podobnie jak placki, nieco wystygł, ale makaron był genialny. Kremowy sosik z posmakiem cebulki i boczku – świetny. Mogłem tylko żałować, że nie nałożyłem więcej.

kluski śląskie. Mięciutkie i delikatne, choć jakby gotowane w nieposolonej wodzie.

Cynamon 5

surówka z białej kapusty. Przede wszystkim świeża, lekko słodkawa, po prostu smaczna.

Na koniec najfajniejszy punkt multifoodów, które nie mają stałego menu, a w dużej mierze – przynajmniej jako dodatki – stosowane są warzywa sezonowe. Ja akurat trafiłem na moje ulubione: fasolkę szparagową i kalafior, obtoczone oczywiście w bułce tartej. Smakują wyśmienicie, widać, że cieszą się sporą popularnością, ponieważ były co chwilę dokładane.

Mimo że nie zaprezentowałem wam żadnego dania mięsnego, Cynamon zrobił na mnie dobre wrażenie, zdecydowanie lepsze niż STP. Wydaje się, że kucharze podchodzą tutaj do swoich obowiązków rzetelniej, i przykładają się do przygotowywania potraw oraz ich doprawiania. Właśnie, dania w Cynamonie mają smak, nie każda potrawa smakuje tak samo, czego nie można powiedzieć o STP. Jedzenie nie jest też nasiąknięte tłuszczem.

Ile kosztuje kilogram jedzenia? Dokładnie 32,89 zł, czyli właściwie tyle samo co w każdym innym multifoodzie. Zupa to dodatkowe 3,50 zł.  Za wybrane przeze mnie dania zapłaciłem 17,63 zł (0,536 kg) plus za zupę. Podobne pieniądze jak w STP, ale zdecydowanie lepiej wydane. Choć i tak wydaje mi się, że ceny są zbyt wysokie, ponieważ w tej samej cenie można zjeść o wiele fajniejszy obiad w wielu miejscach, który będzie przygotowany dopiero po złożeniu przez nas zamówienia.

W kolejnych dniach zapraszam na relację z multifoodu Kuchni Marche Express oraz Smaków Azji.

Cynamon Bar

pl. Grunwaldzki 23-27
(wejście od ul.Norwida)

www.cynamonbar.pl

 

4 comments

  1. Warto dodac, ze duzym minusem tego miejsca jest nieprzyjemny zapach tluszczu…Prawdopodobnie dania sa smazone wieloktronie na jednym tluszczu, co czuc nawet przechodzac obok restauracji.

Dodaj komentarz