Bazylia, czyli najbardziej przystępny multifood

Po trzech poprzednich punktach mojego rajdu po wrocławskich multifoodach mogłem czuć pewien niedosyt, ponieważ właściwie o żadnym z tych miejsc nie mógłbym powiedzieć, że cena oraz jakość jedzenia idą w parze. Czwartym miejscem tego typu, które postanowiłem odwiedzić okazała się umiejscowiona na Rynku, bardzo studencka Bazylia.

Pierwsza część – Multifood STP

Druga część – Cynamon Bar

Trzecia część – Kuchnia Marche Express

Bazylia, z racji dobrej lokalizacji oraz bliskości Uniwersytetu cieszy się od kilku lat sporą popularnością. Ostatni raz byłem w tym miejscu jakieś 4 lata temu, ale z tego co pamiętam z tamtych czasów, wiele się nie zmieniło. Wystrój jest mocno minimalistyczny, Bazylia właściwie wzorowana jest na studenckich stołówkach. Ułożone w rzędy stoły, „ikeowe” krzesła i wózek do wywożenia brudnych talerzy.

Pierwszym, ale bardzo pozytywnym zaskoczeniem jest cena. Niższa od pozostałych multifoodów. Za kilogram jedzenia w Bazylii zapłacimy 25,90 zł, czyli o 7 złotych mniej niż w STP, Cynamonie i Marche. Wybór dań jest większy niż w STP, ale już w Cynamonie i Marche mamy możliwość wybierania spośród większej ilości opcji.

bazylia 1 bazylia 2 bazylia 3 bazylia 4

Nie jest jednak źle. Od naszego smaku zależy czy zdecydujemy się na dania mączne, wegetariańskie, mięsa lub ryby. Starałem się nabrać różnorodnych potraw, żeby jak najrzetelniej ocenić jedzenie w Bazylii.

bazylia 6

Na pierwszy ogień idzie zupa kalafiorowa za całe 2,50 zł. Całkiem spora miska. Niestety, akurat zupa nie podeszła mi wcale. Z dużą pewnością mogę stwierdzić, że była ugotowana na sztucznych kostkach. W środku napotkamy sporo warzyw, ale jest tak słona, że ciężko ją zjeść. Na szczęście, im dalej, tym lepiej.

bazylia 5 bazylia 7

 

Zdecydowałem się zarówno na mięso, jak i dania mączne oraz surówki. Wybrałem kolejno:

pierogi ruskie, czyli danie będące niejako wyznacznikiem jakości wszelkiego rodzaju barów mlecznych oraz stołówek. W Bazylii ruskie są wyjątkowo smaczne, mocno doprawione. Ciasto jest nieco za grube, ale pieprzny i bardzo serowy farsz decyduje o tym, że pierogi są smaczne.

penne w sosie śmietanowo-brokułowym. Fajne danie, które spokojnie mógłbym zamówić jako osobne w każdej restauracji. Kremowy i gęsty sosik świetnie podkreśla lekko czosnkowy smak brokułów. Makaron, który nie jest przegotowany genialnie miesza się z sosem, tworząc pyszną potrawę.

placek ziemniaczany, ale nietypowy. Z dodatkiem grochu i papryki. Mięciutki wewnątrz i chrupiący na zewnątrz. Mocno warzywny i dobrze doprawiony.

kopytka z pietruszką. Fajny, domowy dodatek, urozmaicony dużą ilości pietruszki, której kopytka zawdzięczają lekko zielony kolor.

kurczak z warzywami. Jak dla mnie – absolutny hit. Nakładając to danie miałem pewne obiekcje, ale okazało się, że trafiłem w dziesiątkę. Paski z piersi kurczaka duszone z warzywami. Kurczak jest niezwykle aromatyczny, przesiąknięty smakami m.in. papryki.

kasza jaglana. Sypka kasza z dodatkiem dużej ilości papryki w proszku. Bardzo dobre uzupełnienie mięsnych dań.

surówka z białej kapusty. Chrupiąca i z mnóstwem świeżej, zielonej pietruszki, świetna.

skrzydełko BBQ. Upieczone skrzydełko z delikatnym mięsem i przypieczoną skórką. Marynata BBQ daje ciekawy, słodki smak, aczkolwiek jak dla mnie, brakuje nieco ostrości.

Za ważącą 0,488 g całość zapłaciłem 12,64 zł plus 2,50 za zupę, w sumie 15,14 zł. Uważam, że cena za wybraną ilość jedzenia oraz jego jakość jest uczciwa. Mój portfel nie został uszczuplony aż tak bardzo jak w poprzednich, droższych multifoodach, a wyszedłem zadowolony. O niskiej cenie za kilogram decyduje głównie nastawienie na studentów z pobliskiego Uniwersytetu oraz rywalizacja z odległym o kilkadziesiąt metrów „Misiem”.

W Bazylii, mimo że zapłaciłem najmniej, wcale nie zjadłem najgorzej. Wręcz przeciwnie, dania są smaczne, mają swoje wyraziste smaki i, co ważne – nie są zimne, kiedy zaczynamy jeść. Potrawy nie zdążą wystygnąć, ponieważ kolejka idzie dość sprawnie, ale biorę oczywiście poprawkę na to, że nie byłem w Bazylii podczas największego natężenia studentów.

Na plus dla Bazylii przemawia duża różnorodność potraw mięsnych oraz surówek. Trzeba powiedzieć sobie jasno – Bazylia – jak każdy inny multifood – jest typową jadłodajnią z dużym przerobem, słabszymi oraz mocniejszymi punktami. Jeśli potrzebujecie zjeść coś na szybko, a jesteście w pobliżu Rynku lub jesteście studentami, warto zajrzeć do tego miejsca, które bije na głowę choćby mieszczące się na tej samej ulicy STP, gdzie jedzenie zazwyczaj jest gumowe i nasiąknięte tłuszczem.

Bar Bazylia

ul. Kuźnicza 42

www.bazyliabar.pl

facebook.com/Bazylia

2 comments

Dodaj komentarz